Jak społeczeństwo odbiera elektroniczne palenie?
Rynek sprzedaży tradycyjnych papierosów stale się kurczy. Wiele osób decyduje się na zaprzestanie palenia lub wybiera inne metody zażywania nikotyny. Jedną z nich są papierosy elektroniczne. Pomimo kilkuletniej obecności na rynku są one utożsamiane przez większość polaków ze zwyczajnymi papierosami. Nie do końca słusznie.
Dyskusyjne właściwości
Papieros elektroniczny poza wyglądem w niczym nie przypomina swojego tradycyjnego odpowiednika. Najważniejszą różnicą jest mechanizm działania. E-papieros to urządzenie służące do inhalacji nikotyny. Podczas jego pracy nie zachodzą żadne procesy spalania. Mgiełka, którą wdycha e-palacz powstaje w wyniku podgrzania specjalnego płynu z nikotyną. To działanie nie ma żadnych skutków ubocznych pod postacią substancji smolistych. Wydychany przez użytkownika dym jest praktycznie niegroźny dla otoczenia. Zawiera znikomą ilość nikotyny, która dodatkowo bardzo szybko ulatnia się w powietrzu. Wymienione właściwości chętnie wykorzystują dystrybutorzy oraz sprzedawcy, zachwalając produkt jako zdrowy dla człowieka oraz otoczenia.
Słuszne protesty?
E-papieros nie jest przez polskie prawo traktowany jak wyrób tytoniowy. Można go zatem swobodnie wykorzystywać we wszystkich miejscach, nawet tych objętych zakazem tradycyjnego palenia. Papierosy elektroniczne coraz częściej widzimy w lokalach rozrywkowych oraz na ulicach miast. Najwięcej dyskusji wywołuje jednak ich obecność w miejscach takich jak komunikacja miejsce, szpitale czy galerie. Ludzie kojarzą e-palenie z tradycyjnymi papierosami. Z tego powodu przypisują e-papierosom wszystkie negatywne cechy zwyczajnych papierosów. Sytuacji nie poprawia także brak jakichkolwiek informacji na temat e-palenia w tradycyjnych środkach przekazu. Najwięcej informacji znajdziemy w internecie, z którego wiele starszych osób jak wiemy nie korzysta.
E-przepisy
Wprowadzenie szczegółowych przepisów dotyczących e-papierosów wydaje się być nieuniknione. Tego typu urządzenia nie powinny być używane we wszystkich miejscach użyteczności publicznej. Niestety odwoływanie się do ogólnie przyjętych standardów kultury wydaje się być niewystarczające. Sytuację mogą uzdrowić jedynie regulacje prawne. Wiele dobrego mogłaby przynieść także jakaś kampania informacyjna na temat elektronicznego palenia. Ludzie powinni być świadomi zarówno zalet jak i wad e-papierosa. Tego typu rozwiązania pozwolą uporządkować kwestię papierosów elektronicznych oraz ich obecności w społeczeństwie. Mimo tego z pewnością jeszcze przez długi czas będą one traktowane przez ludzi tak samo jak tradycyjne papierosy.
© 2013 – 2014, pawel1. All rights reserved.